sandomierskie dworki, Polska
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Szkolny Klub Europejski „EURO-KLUB” przy Gimnazjum nr 1 w Sandomierzu Szlakiem Sandomierskich Dworków Sandomierz 2004 Drogi czytelniku! Publikacja niniejsza to pierwsze wydanie turystycznego mini-przewodnika po sandomierskich dwor- kach. Artykuły, szkice i różne opracowania na ten temat ukazywały się naturalnie w wielu pismach. Auto- rzy folderu wykorzystali je na potrzeby tegoż wydania, załączając pełną bibliografię. Autorami publikacji są uczniowie gimnazjum nr 1 w Sandomierzu, członkowie Szkolnego Klubu Europejskiego i Koła Regio- nalno-Dziennikarskiego. Oni i ich opiekunka G. Przybylska - Kokoszka są pomysłodawcami i realizato- rami niniejszego przewodnika. Instytucjami wspierającymi przedsięwzięcie są: - Ośrodek Promowania Przedsiębiorczości w Sandomierzu - PTTK w Sandomierzu - Zacni sandomierzanie, bez których pomocy folder też nie mógłby się ukazać to: • p. Wojciech Majsak • p. Mirosław Tusznio • p. Danuta Nadziejko • p. Barbara Dzierwa • p. Janusz Sierokosz • p. Piotr Sobolewski • oraz pracownicy Biblioteki Miejskiej i Archiwum Państwowego w Sandomierzu Publikacja, którą Państwo otrzymaliście ukazać się mogła dzięki finansowemu wsparciu (dotacji) Fun- dacji Rozwoju Systemu Edukacji Program „Młodzież” w Warszawie. Wszystkim wymienionym Instytucjom i Osobom podziękowania składają Autorzy Wstęp Są miejsca, które nie wychodzą nam naprzeciw, do których trudniej trafić, skarby ukryte głębiej niż inne. Takie właśnie są sandomierskie dworki. Prezentowany Państwu folder jest próbą opisu owych zabytkowych budowli tworzących pewną kulturo- wą przestrzeń. To rodzaj „,turystycznej ścieżki” biegnącej nieco obok trak- tu uczęszczanego zazwyczaj przez zwiedzających Sandomierz. Szlak dworków sandomierskich to propozycja dla turystów-odkrywców, turystów-miłośników przeszłości tej codziennej, zwyczajnej, domowej. Sandomierskie dworki stano- wią odrębną kartę z księgi przeszłości, kryjąc w sobie nie tyle architektoniczne dowody ludzkich dokonań, ile dzieje mieszkańców, których losy w nich wła- śnie się rozegrały. Trasę można rozpocząć w zasadzie w dowolnym punkcie miasta, bowiem dworków jest kilka. Warto jednak skorzystać z propozycji autorów folderu i zacząć wędrówkę od dworku Sobolewskich, a zakończyć ją na dworku Gałeckich (Krzesimowskich) w Kobiernikach . Dawne posiadłości znajdują się w obrębie miasta. Trasa liczy ok. 3 km i można ją pokonać w ciągu 2 godzin. Każdy budynek jest inny, ma odrębny styl i urok i każdy wart jest „ocalenia od zapomnienia” właśnie poprzez niniejszy mini-przewodnik i poprzez łaskawą pamięć Państwa - zwiedzających nasze miasto. „Niezwykła historia pewnego dworku.” Jest w Sandomierzu, obok zabytkowych budowli powszechnie znanych, jak choćby Ratusz, Bra- ma Opatowska, Kościół św Jakuba, Ucho Igielne, spora ilośc pamiątek przeszłości, o których wiedzą nie- liczni. Myślimy tu o dworkach sandomierskich, a jest ich w naszym mieście jeszcze kilka. O niektóre z nich zadbano, inne niszczeją w zapomnieniu i „samotności”. Tak, tak! Domy też mogą być osamotnione i opuszczone ... jak ludzie. Przykładem może być dworek Gałeckich w pobliskiej miejscowości Kobierni- ki, niemalże na obrzeżach Sandomierza. Trailiśmy (my tzn. członkowie kółka polonistycznego) tam zu- pełnie przypadkowo, podczas jednej z wypraw regionalnych. Stare, wysokie drzewa, piękna, długa alejka, a w gąszczu drzew i liści - stary, zniszczony, odrapany ... autentyczny dworek!!! Odkrycie! Wiedzeni ciekawością obeszliśmy go wokół, potem odważyliśmy się na penetrację wewnątrz domu! Aż żal było patrzeć, wszędzie gruz, połamane meble i resztki dawnej świetności: typowe, dworkowe kolumny, drewniany ganek, stare, rzeźbione schody... To było pierwsze spotkanie... *** Zdecydowaliśmy, że zajmiemy się tym zabytkiem! Najpierw - metodą: „koniec języka za przewodnika” - usta- liliśmy co to za budowla, kto był właścicielem. Informacja I: to dworek państwa Gałeckich, wcześniej znany jako dworek Krzesimowskich. Informacja II: potomkowie właścicieli mieszkają w Sandomierzu! Informacja III: pisała o tym dworku p. Wanda Pawlakowa w którymś numerze „Zeszytów Sandomierskich” i w „Ziemi”. Ustaliliśmy plan działania i przystąpiliśmy do jego realizacji. Najpierw nawiązaliśmy kontakt z Archiwum Państwowym w Sandomierzu. Na pierwszym spotkaniu otrzymaliśmy do wglądu stare, opasłe tomiska akt miej- skich z zeszłego stulecia o nazwie „Taksa domów i powinności” z lat 1818 i dalej. Pod numerem 227 znaleźliśmy informacje o istnieniu sporej posiadłości należącej do Karola Krzesimowskiego, a potem do Kazimierza Krze- simowskiego. Folwark składał się z domu mieszkalnego, spichlerza, stodoły, wozowni, obór i wyceniony został wówczas na sporą sumę - 1125 zł. Adres: Kobierniki nr 1 i nr 3. Jednak historia dworku zaczęła się wcześniej. Pierwszym właścicielem Kobiernik (znanym z zapisów) był Józef Nałęcz-Sosnowski, który w roku 1788 sprzedał go p. Krzesimowskiemu. W rękach tej rodziny dwo- rek pozostał przez ponad 100 lat (z niewielkimi przerwami). W roku 1896 p. Emilia Krzesimowska sprze- dała Kobierniki swojej krewnej, Emilii z Grębowskich Rogowskiej. W 1929 r. ma- jątek Kobierniki był niewielkim podmiej- skim gospodarstwem, w tym roku został podzielony między trzy córki pani Emilii: Jadwigę, Marię, i Wandę. W tym miejscu przerywamy historię dworku bowiem dalszy jej ciąg poznali- śmy z opowiadań prawnuczki pani Emi- li Rogowskiej - pani Danuty Nadziejko, z którą poznaliśmy się dnia 16 maja 2004 roku i spędziliśmy interesująco czas [ Pobierz całość w formacie PDF ] |